Witam,
hybryda z LPG to może brzmieć trochę dziwnie, ale jeśli zagłębimy się w szczegóły to ma to faktycznie sens.
Temat dotyczy Toyoty, która jest największym producentem tego typu auta obecnie na świecie.
Mechanicy specjalizują się w montażu instalacji LPG zapewniają że z technicznego punktu widzenia LPG w hybrydzie nie jest żadnym wyzwaniem - przynajmniej jeśli chodzi o Toyoty.
Japoński producent w swoich hybrydach stosuje silnik benzynowy czterocylindrowy z hydrauliczną kompensują luzu zaworowego, wyjątkowo trwałą konstrukcją i pośrednim wtryskiem benzyny Instalacji nie przeszkadza, że jednostka pracuje w cyklu Atkinsona nie jest żadną przeszkodą dla sterownika instalacji żadnych kłopotów nie sprawia także to że benzynowy silnik hybrydy bez przerwy się włącza i wyłącza na przemian z silnikiem elektrycznym. Konstruktorzy instalacji już dawno przerabiali ten temat przy okazji opracowywania systemów do konwersji aut wyposażonych w system start-stop.
Pewnym minusem takiej hybrydy jest charakterystyczne psykanie z zaworu bezpieczeństwa w momencie kiedy auto przełącza się z silnika elektrycznego na benzynowe. Użytkownicy takich aut najczęściej taksówkarze dodatkowo wytłumiające bagażnika,
Nieoficjalnych badanie producentów instalacji potwierdzają że silników benzynowe w hybrydach której jeżdżą w mieście są znacznie mniej obciążony termicznie niż w zwykłych samochodach więc ryzyko wypalanie gniazd zerowych jest minimalny. Gdy ktoś jeździ wyłącznie autostradami gdzie pracuje tylko silnik spalinowy wskazany jest montaż lubryfikatora ale w praktyce nikt nie kupuje w Polsce hybrydy aby jeździć nią po autostradzie.
Zużycie w mieście wynosi około 7 ,5 litra gazu co przy cenie LPG około 2 zł/l daje koszt około 16 15 zł za 100 km - co jest świetnym wynikiem.
Pozdrawiam,
Jak dla mnie to całkiem ciekawa opcja. Przy LPG nawet koszty jazdy na silniku spalinowym będą znikome, a o to przecież chodzi żeby jeździć tanio.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jakoś sobie tego nie wyobrażam. No ale nie takie instalacje LPG już się widziało :) Sam pomysł jest naprawdę dobry, bo tak jak piszesz 15 zł / 100 km samochodem to już jest bardzo bardzo niska cena.
OdpowiedzUsuń