ITD ma 180 dni na wystawienie mandatu - w tym czasie musi do skrzynki pocztowej właściciela zarejestrowanego auta trafić formularz na który powinien odpowiedzieć. Tymczasem 40% kierowców nie odpowiada. Po 180 dniach sprawa można załatwić tylko drogą sądową, ITD ma rok (od wykonania zdjęcia) aby sprawę zgłosić do sadu który ustali winnego. Ze względu na dużą ilość spraw większość kierowców unika kary.
Większość kierowców która chce uniknąć mandatu karnego z fotoradaru po prostu nie wskazuje winnego. Za to grozi mandat 500 zł ale bez punktów karnych - dla wielu jest to bardzo dobra opcja.
Jeżdżąc na zagranicznych numerach rejestracyjnych unikniemy mandatu z fotoradaru. ITD co miesiąc robi 20 tys. zdjęć pojazdom na zagranicznych numerach i wszystkie trafiają do kosza.
Część kierowców podaje dane obcokrajowców którzy rzekomo używali auta w tym czasie, ITD tego nie sprawdza, ponieważ zajmuje to zbyt wiele czasu. Niektórzy wskazują osobę która rzekomo w tym dniu pożyczyła auto (w porozumieniu z nią) - to powoduje że ITD musi wysłać kolejny formularz, który i tak nie zostanie przyjęty, ponieważ wskazana osoba wskaże następną. Na końcu sprawa się przedawnia.
Coraz częściej kierowcy się odwołują do sądów, ponieważ mają wątpliwość co do legalności wystawiania mandatu bez udowodnienia winy (nie dostajemy zdjęcia z fotoradaru). Jest też część kierowców która pomimo przyjęcia mandatu nie opłaca go, 30% mandatów nie jest ściągana.
Podsumowując obecne przepisy nie sprawdzają się, a cały system fotoradarów jest jednym wielkim bublem prawnym, dlatego coraz więcej kierowców unika płacenia mandatów. Pamiętajmy, lepiej jechać zgodnie z przepisami niż później denerwować się wezwaniami od ITD,
Podsumowując obecne przepisy nie sprawdzają się, a cały system fotoradarów jest jednym wielkim bublem prawnym, dlatego coraz więcej kierowców unika płacenia mandatów. Pamiętajmy, lepiej jechać zgodnie z przepisami niż później denerwować się wezwaniami od ITD,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz