dzisiaj kolejny materiał dotyczący auta, w którego zakupie oraz serwisie miałem okazje uczestniczyć.
Przedmiotem artykułu bedzie KIA CEED SW 1.6 CRDI 115 km (diesel) z 2008 roku z udkoumentowanym i potwierdzonym przebiegiem 120 tys km.
W celu wprowadzenia przedstawię założenia odnośnie poszukiwanego auta przez kupującego.
Samochód miał być z silnikiem diesla, moc powyżej 100 km, najlepiej z 6 biegową skrzynią manualną. Koniecznie kombi z pełnym wyposażeniem odnośnie komfortu (klimatyzacja automatyczna, pełna elektryka, czujniki parkowania, tempomat, komputer pokładowy). Budźet 25-30 tys zł, najchetniej już z pełną obsługą serwisową, ubezpieczenie OC/AC i nowymi dobrej kalsy oponami zimowymi (tematy serwisowe oczywiście po naszej stronie, ale uwzglednione zostały w budzecie). Przebieg max 150 tys km, a najlepiej poniżej 130 tys km, rocznik około 2008 roku - tutaj klient był elastyczny. Auto przede wszystkim miało być wygodne, tanie w eksploatacji, bezpieczne i dobrze spisujące się w trasie. Brane były egzemplarze krajowe oraz sprowadzone. Auto było kupowane na firmę, więc szukałem również ciekawych opcji z FV w celu odliczenia 23% po zakupie.
Szczerze to nawet nie braliśmy początkowo pod uwagę KIA, raczej szukałem 308 sw lub Renault Megane III Grandtour, ale jak to czesto bywa mając szeroki zakres wymagań zdecydowanie łatwiej trafić egzemplarz, który spełni nasze oczekiwania za rozsądne pieniądze.
Dlaczego KIA? - co skłoniło, że wbraliśmy to auto.
W 2008 roku czyli niedługo po debiucie w silniku 1.6 CRDI nie były montowane koła dwumasowe oraz DPF. Inaczej się sprawa miała z silnikiem 2.0 CRD (stosowanym m. in.. w radiowozach). Z wymianą koła dwumasowego kupując auto uzywane trzeba się liczyć pochłonie to od 2-3 tys. zł przy popularnych modelach - nie jesteśmy wstanie nawet zabierając auto do ASO dostać gwarancji, że na tym zestawie zrobimy 100 tys km, tak może być, ale nie musi. Dlatego jesli ktoś kupuje diasla to niech nie czuje się rozczarowany, że 10 tys km po zakupie dwumasa będzie wymagała wymiany. To część eksploatacyjna, która łatwego życia nie ma szczególnie kiedy kierowca nie do końca posługuje się autem w sposób należyty.
Brak DPF - zawsze to odczytuje na plus, choć ten problem omija auta które jeżdzą w trasie, ale lepiej nie kusić losu, bo w aucie uzywanym ocena tego podzespołu jest trudna i wyjdzie dopiero na podstawie ekspolatacji.
Rozrząd realizowany łańcuchem i to w sposób bezawaryjny, oszczedzamy jakieś minimum 700 zł za wymianę którę było trzeba przeprowadzić przy rozwiązaniu paskowym. Pamietajmy przebieg nie jest jedynym wyznacznikiem wymiany rozrzadu, 7 lat i pasek zebaty nadaje się do wymiany nawet w sytuacji gdy przejachał połowe lub nawet jedną czwartą interwału wymiany - śmieszą mnie spostrzerzenia "fachowców" kupujących auta uzywane, że jakoby FV za wymiane rozrządu była tożsama z maksymalnym przebiegiem jaki zalecał producent na wymianę. Rozrząd równie dobrze może być wymieniony ze wzgledu na uszkodzony uszczelniacz, napinacz lub pompę wody!
Cena - nie mogę podać dokłądnej wartosci, ale moge napisać że z pełnym serwisem zmiescilismy się w dolnym pułapie kwotowym. Auto jest w orginalnym lakierze z bdb oponami letnimi z dobrze utrzy manym wnętrzem i bez poważnych, kosztownych usterek (postaram się załatwic zgodę na zdjęcia auta) .
Parametry auta, funkcjonalnością są naprawde bardzo dobre do ceny za jaką są oferuje się te samochody. Jakosć choć ciut niższa niż w PSA czy Renault, ale to naprawdę nie przeszkadza.
Ciekawostaka: w momencie liftingu pojawiły się 6 biegowe skrzynie w silniku 1.6 CRDI.
Pracownik ASO z którym miałem przyjemnośc rozmawiać przed zakupem Ceed-a wpominał, że trafiają się takie wersję które z nową skrzynią nie mają dwumasy oraz koła dwumasowego - świetna informacja. Juz rozglądam się za takim Ceed-em po lifcie!
To tyle w tym artykule. W nastepnym opiszę serwis auta.
Pozdrawiam,
PS:
Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń